Longhorns /
Longhorns

Longhorns /
Longhorns

Ocena: 3.0 / 5 (249 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   pokazuje „drugie dno” męskich przyjaźni
  •   ośmiesza homofobów
  •   prezentuje głównych aktorów nagich od stóp do głów

Opis

Komedia o tym, czego naprawdę pragną kowboje. Mamy rok 1982. Chłopaki z koledżu w Teksasie piją dużo piwa, zaliczają kolejne laski i licytują się, który z nich jest większym maczo. Nie stronią także od wspólnych masturbacji przy pornosach. Kevin (Jacob Newton) tłumaczy sobie, że tak robią wszyscy chłopcy, więc to nic „nienormalnego”. Gdy jednak poznaje Cesara (Derek Villanueva) - o którym wiadomo, że jest „pedałem” – nie może się powstrzymać przed pójściem z nim do łóżka. Zaniepokojony swoimi uczuciami ucieka na ranczo jurnego kumpla, Steve’a (Dylan Fox). I tam jednak nie potrafi zapomnieć o Cesarze. Zwłaszcza, że weekend na wsi okazuje się nie tak heteroseksualny, jak to się zapowiadało.

Reżyser filmu, David Lewis, nakręcił wcześniej "Zagubionego" i "Zatokę miłości". Oba tytuły również są dostępne na OutFilmie.
 

Obrazki

Komentarze

zgadzam się!

Po co sprowadzacie takie szmiry?? Tego się nie da oglądać. Idiotyczny i przewidywalny, film klasy B... Żeby chociaż główni aktorzy byli fajni, ale straszne "plastusie" o bardzo przeciętnej urodzie. Żenada!

specyficzny, dla ludzi z dystansem

Jak już się komuś znudzą filmy "ą fi fą" dramatyczne, to ten jest całkiem udaną, lekką komedyjką. Coś dla relaksu.
Czy kiedyś ktoś nakręci film o polskich ciotkach z lat 80tych? Chętnie bym coś takiego zobaczył. Ale czy dożyję?

sy sy słabo

Raczej słaby film, nic w sumie takiego, ale jak nie ma co obejrzeć to można. A reklamowanie faktem, że głównych aktorów można zobaczyć całkiem nago... Hmm, jak ktoś nigdy nie widział penisa w zwisie to może taka reklama filmu zachęci.

Ujdzie

Bez szału, ale można spokojnie obejrzeć. Oglądałem to z jednym (niby) heterykiem. Był zachwycony :p

niskie loty

Macie racje chłopaki. Film może i niskich lotów, bo nie porusza wartości, które czasami nazywamy głębszymi. Jestem gejem, nie jestem gejem, zakochana nieszczęśliwie ciotka (ale trzeba powiedzieć, że z charakterkiem), stworzenie klimatu gejowskiego wśród heteryków, wszystko trochę wokół rozporka.
Czyż to nie samo życie?!
Zlepka kilku możliwych aranżacji. Modele tacy przeciętni i zróżnicowani - tak jak my.
Dla zabicia czasu, dlaczego nie. Radykalna krytyka, chyba nie na miejscu.

Nawet

Obejrzałem, fabuła płytka, ale życiowa, coś podobnego mam ja, ciała ładne a penisy w zwisie fajne

Bardzo płytki film...

... ale o dziwo nieźle się przy nim ubawiłem. Być może taki cel przyświecał producentom tego cuda. Sam kupując ten film nie spodziewałem się po nim niczego innego, jak tego co zobaczyłem, gdyż byłem przygotowany na to czytając wcześniejsze komentarze. Jednak film okazał się jeszcze bardziej beznadziejny, a jednocześnie w swojej prostocie tak zwariowany, że przez cały film uśmiałem się, aż mnie gęba boli.

KINO

FILM MOŻE NIE JEST NAJLEPSZY ALE MIŁO SIE GO OGLADAŁO .TAK JAK KTOŚ JUŻ TU SKOMENTOWAŁ ''Prościutki i przyjemniutki . Ot taka rozrywka na leniwą niedzielę.''

Film nawet nie klasy B, tylko D ;-) (nie tylko dlatego, że można dupy pooglądać)

dobry wybór

totalnie relaksująca, zabawna lekko zrobiona komedia z seksownymi facetami

na depresyjny wieczór

Przejaskrawiona gejowska komedia. Nie ma co się spodziewać ambitnego kina. Film bawi prostackim obrazem. I tylko tyle należy się po nim spodziewać :)

Pojebany film i to mocno, ale ja gównie miałem niezłą bekę. Wiele filmów tego pokroju na początku wydaje się do dupy, ale dalej jest lepiej, bo bez sensu, albo sam nie wiesz czego oczekiwać.

Do filmu trzeba podejść z dystansem. Jest dziwny, ale da się obejrzeć. Do takich bardzo złych filmów nie należy.

Nie wiem, skąd tyle jadu w większości recenzji, Film jest ładny i miły. Nie tylko na leniwą niedzielę, Protagoniści narysowani dość grubą kreską, ale to normalne w tego typu produkcjach, Fabuła, dialogi i gra aktorów więcej niż przekonujące, A przy tym wszystko sympatyczne. To czego chcieć więcej? Że nie arcydzieło? Naprawdę ktoś z nas tego oczekiwał? Jedni opluwający film pewnie chcieli mocnych scen, a drudzy stroją się w piórka koneserów. Znajcie proporcję mocium państwo.

Film jak film. Arcydzieło to nie jest lecz momentami jest śmieszny. Ilośc bohaterów ograniczona do minimum. Oddaje jakiś klimat mentalny podejścią do "gejostwa" w USA lat 80. W sam raz do jednorazowego obejrzenia. 3/5