Pozwól mówić miłości /
El Houb

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Pozwól mówić miłości /
El Houb

Ocena: 3.9 / 5 (111 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   gej konfrontuje się z kulturą milczenia w muzułmańskiej rodzinie
  •   ciekawe spojrzenie na akceptację
  •   jednocześnie zabawny i uderzający

Opis

Karim żyje ze swoim partnerem w tajemnicy przed rodzicami. Gdy jego sekret wychodzi na jaw, postanawia skonfrontować się z rodziną. Ich reakcja zmusza go do zabarykadowania się w szafie. Mężczyzna nie chce wyjść, dopóki nie otworzą się na rozmowę.

“Pozwól mówić miłości ” to film stworzony z potrzeby serca. Shariff Nasr zabiera nas w intensywną podróż bohaterów w głąb siebie. Choć porusza ciężki temat coming outu w konserwatywnej rodzinie, to nie brakuje w nim ciepła i subtelnego humoru. Film zdobył dwie nagrody jury na festiwalu filmowym Out on Film Atlanta, nagrodę za najlepszy film na Seattle Queer Film Festival i był prezentowany na wielu innych.

Obrazki

Komentarze

Znakomity, tak wiele aspektów i wątków.
A już była obawa, iż przez wakacje będziemy się "bawić " "DRUŻBAMI".
Przy okazji, czy tę "komedię" kupiono ze względu na taniość, czy z obowiązku wykonania umowy -prezentacji co tydzień nowego filmu ?!

Świetne kino. Coming out w…

Świetne kino.
Coming out w naszym katolandzie wygląda podobnie.

Wstrząsający film. Jak bardzo tradycyjna moralność wsparta religią potrafi być bezwzględnie okrutna. I bezmyślna. Bo ja nie wierzę w zło absolutne. To tylko wyjątkowa arogancja głupoty plus tradycyjne rytuały. Bo przecież to mogło się zdarzyć i w tradycyjnie chrześcijańskiej rodzinie,
Kiedy byłem bardzo młody i począłem odczuwać, że nie jestem normalny, to nawet do głowy mi nie przyszło, żeby się z tym zwrócić do mamy. Do ojca tym bardziej, bo się w rodzinie zupełnie nie liczył jako jakikolwiek autorytet. Gdybym jednak zwrócił się z tym do mamy, to doskonale wiem, co bym usłyszał : czemu mnie to spotyka? Tom usłyszał, jak w 10. klasie odmówiłem pójścia do spowiedzi wielkanocnej. Potrafię sobie wyobrazić, coby było, gdybym powiedział, że jestem gejem. Ani tego słowa, ani nawet wulgarnego zamiennika "pedał" na pewno nie znała. Ale na pewno wiedziała, że to jest grzech, który ją i całą rodzinę potrafi skutecznie skompromitować. Taki trening wyniosłem z domu, jeszcze nawet nie wiedząc,
jak bardzo mogę im zaszkodzić. A rodzina była wtedy dla mnie wszystkim. Ja dla nie j też, ale pod warunkami, które były coraz bardziej mi nie do przyjęcia, choć jeszcze się łudziłem. Nie, że mię przyjmą jako odmieńca, lecz że ja się wreszcie okażę normalny i będę w stanie sprostać ich normom, a też
wyśrubowanym wbrew wszystkiemu wobec siebie. Ile może spotkać okrucieństwa ludzi LGBT, żeby się mogli choć w części i w końcu poczuć, jakby byli u siebie. I ile trzeba ekstremalnej nienawiści, żeby zmienić ich życie w piekło nad piekłami. Bo to zwykłe piekło i tak jest ich normalnym losem.

Wreszcei coś co nie odmóżdża a wręcz przeciwnie ..
Swietna gra ,super skonstruowana dramaturgia.

No cóż. Dobry film lecz nie pozostanie na długo w mojej pamięci. Może dlatego że ja sam nigdy nie "żebrałem" o akceptację. Jeśli ktoś mnie nie toleruje takiego jakim jestem to się po prostu odsuwam. W filmie najsmutniejsze jest to że ludzie omamieni religią odwracają się od prawdziwych wartości jaką jest niewątpliwie miłość do bliźniego a do członków rodziny zwłaszcza. Dramat głównego bohatera polega na tym iż akceptację samego siebie uzależnia od akceptacji rodziny. I to jest to do czego doprowadza doktryna religijna. Doktryna ty syf. Jeśli nie ma się Boga w sercu ,to jest się człowiekiem?

Doskonały film, do przemyślenia. Jak bardzo wymyślone przez ludzi doktryny, w tym doktryna boga, wpływają negatywnie na ludzkie życie. W wielu rodzinach liczy się jedynie "co ludzie powiedzą", a nie bliski człowiek. Jest to szczególnie widoczne u katolików.

Mi się, trudny temat, tym bardziej w islamie. Ojciec, głowa rodziny, ma ostateczne słowo.
Pomimo, ze rodzina mieszka w Niederlandach, pielęgnuje tradycje przywiezione z Maroka.

Każda religia, każde zakorzenione prymitywne tradycje wynikające z zacofanych kręgów kulturowych są złe. Ten film pokazuje tylko prawdę.

Film trudny, momentami nihilistyczny ale być może trzeba go obejrzeć kilkukrotnie by odebrać go z innej perspektywy.