Moje wielkie włoskie gejowskie wesele /
Puoi baciare lo sposo

Strona archiwalna

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Ten film nie jest już dostępny z powodu zakończenia licencji.

Moje wielkie włoskie gejowskie wesele /
Puoi baciare lo sposo

Ocena: 4.0 / 5 (352 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   szalona komedia
  •   wspaniały włoski klimat
  •   coming-out przed rodziną

Opis

Antonio i Paulo po latach związku postanawiają wziąć ślub. Uroczystość ma się odbyć w rodzinnym mieście Antonia na południu Włoch. Jego ojciec jest tam burmistrzem. Chce uchodzić za tolerancyjnego, jednak okazuje się, że jego otwartość ma swoje granice. Wyraźnie rozróżnia, co jest męskie, a co gejowskie i ślub jego syna z innym mężczyzną zwyczajnie nie mieści mu się w głowie. Zupełnie inaczej jest z matką Antonia, która chce zaprosić na wesele całe miasto. Nie wyobraża też sobie, że na uroczystości może zabraknąć rodziców Paula. Tylko że Paulo stracił z nimi kontakt już dawno temu.

 „Moje wielkie włoskie gejowskie wesele” to szalona komedia, która podbiła serca widzów we Włoszech. Scenariusz powstał na podstawie znanej broadwayowskiej sztuki pod tym samym tytułem. Historia Antonia i Paula nie tylko bawi, ale dużo mówi też o akceptacji, również akceptacji siebie samych.

 „To, co wyróżnia ten film, to jego serce - wszystko toczy się z radosną energią i tempem, które nie pozwala na chwilę nudy. Jest w nim prawdziwa słodycz, która nie prowadzi do przedawkowania cukrem; pomiędzy włoskim temperamentem i weselnym podekscytowaniem jest tu mnóstwo entuzjazmu i uniesień w każdej scenie.”  SWITCH

Obrazki

Komentarze

Zaczął się wesoło i fajnie, dałbym i 5 gwiazdek gdyby nie banalne zakończenie, chyba już zabrakło pomysłu...

zabawna i PIĘKNA bajka :) świetnie się ogląda, z przymrużeniem oka :)

Film lekki, zabawny, z nieco zaskakującym zakończeniem. Wszystko pasuje w styl od samego początku do końca. Szkoda, że życie nie jest tak łatwe i lekkie.

Bardzo slaby film... kiepskie dialogi, przerysowane postaci i wogole nie smieszne scenki.... szkoda czasu

Lekka, chwilami zabawna, mocno przewidywalna bajeczka. Można odnieść wrażenie, że część scen jest (z dużo gorszym skutkiem) wzorowana na innych filmach.
Całkiem ciekawy początek filmu. Zakończenie raczej rozczarowuje w zakresie pomysłu i wykonania.
Można obejrzeć na poprawę humoru lub gdy nie ma czegoś fajniejszego. 2*

Matki! Ach te matki! One wiedzą i sercem czują! Od tego w jaki sposób przyjmą tę" radosną nowinę" zależy nie kiedy całe nasze dorosłe życie. W tym filmie postawa matki jakże odmienna od postawy matki z filmu "Modlitwa za Bobiego" daje nadzieję na szczęśliwy koniec i radosne życie. zabawna komedyjka,lekka łatwa i przyjemna choć z fatalnym zakończeniem .

Przystojny główny bohater, piękny język włoski i to tyle.
Tragiczny film...
Ani to śmieszne ani żadne.

Bardzo zabawna i wesoła komedia. Piękny włoski język i pozytywna historia. Na lekki wieczór :)

Przyjemny i sympatyczny film - komedia, z nutką refleksji, kiedy w tym Naszym Ciemnogrodzie będzie możliwe zawarcie związku partnerskiego!? Kiedy wreszcie będziemy żyć w Europie???

trochę kopia "meine schwiegertochter ist ein mann". gorsza kopia, ale i tak się świetnie ogląda.

Komedia ? Nie znalazłem ani jednego momentu w którym choćbym się uśmiechnął, film bardzo niskich lotów, bez ładu i składu, scenariusz pisany chyba przez godzinę na kolanie na zamówienie byle kasa płynęła.
Dla mnie i partnera - szkoda czasu na tego typu obrazy, ogólnie nie polecam - chyba że nie ma co się robić z wolnym czasem, osobiście wolę poświęcić czas na spędzenie go gdzieś na spacerze niż na oglądaniu takich "komedii" - żenada, nie polecam(y)

Przyjemny. Włoski i wbrew…

Przyjemny. Włoski i wbrew pozorom niegłupi. Porusza kwestie rodziny, wiary, uprzedzeń, szczerości w związku. Postać ojca, któremu homoseksualność nie przeszkadza tak w ogóle, ale nie może się pogodzić z tym, że dotyczy jego dziecka. Do tego barwni bohaterowie i piękne krajobrazy...
spodziewałam się czegoś gorszego :P
Ale ostatnia scena niepotrzebna, mogłoby skończyć się na kwestii Antonia.

Bardzo mily film. Cieply. Sympayczny. Potusza wazne temty a jednak przedstawia je w lekki sposob. Trzyma w napieciu i na koncu katharsis. I do tego jeszcze zdrowa dawka smiechu. Czego chciec wiecej?

Nie licząc finałowej sceny rodem z Bollywood całość lekka, miła i zakręcona :) Do tego piękne włoskie klimaty .

Jeden z lepszych filmów jakie obejrzałem na outfilm. Fajny scenariusz, świetna gra aktorska zwłaszcza żony burmistrza Anny, zaskakujące i śmieszne, czasem wzruszające sceny, ładna scenografia i szczęśliwe zakończenie coś w stylu Ala Shrek hehehe :-) Choć tytuł nie jest zachęcający do obejrzenia to jednak trzeba zobaczyć ten film!!!

Dobra komedia i tyle. Żadna rewelacja tylko kawałek rzetelnego warsztatu. Odpoczywa się przy tym.

Spodziewałem się lepszej, prawdziwie włoskiej, komedii. Film dla relaksu, na miłe niedzielne popołudnie, dlatego polecam. Wielkiego wow nie ma.

Bardzo sympatyczny, dowcipny i lekki film! Aktorsko bez zarzutów i do tego super zdjęcia urzekającej Italii. Polecam!

Sympatyczny film, ale nic więcej. Brak chemii między bohaterami, piękne widoki. Wywołała jedynie kilka słabych uśmiechów.

Przyjemne choć trochę niedopracowane ale miło się ogląda i niech to wystarczy za te 3 gwiazdki.
Prośba do redakcji OUTFILMU - czy możecie włączyć do oferty ponownie EAST SIDE STORY? Przecież w porównaniu z innymi próbami to komediowy majstersztyk:) Zresztą podobnie jak "SHELTER" w obyczajówkach - też chyba był ale zniknął;) Można coś zrobić w tej kwestii? POzdrawiam:)

Fajna i zabawna komedia. Razem z chłopakiem się usmialiśmy. Lekka i przyjemna. Zakończenie tez fajne ale jednak czegoś mu brakuje

filom fajny ...ale ostatnia…

film fajny ...ale ostatnia scena miuzikalowa zepsuła cały ten film niestety a szkoda..

Przecież to nie jest film na galę rozdania Oscarów tylko coś z cyklu " Moje ... wesele". Było tu wszysko czego oczekiwałem od takich produkcji!
Nie rozymiem czemu tak wiele osób czepia się ostatniej sceny...??? 😜
KOZA jest suuuuper. Beeeeeeedeee JEJ bronił!!! 🐐
A wogóle to się uśmiałem: 5 🌟

Mało zabawna komedia.Najbardziej podobała mi się postawa matki Antonia.Oby więcej takich matek.Ojciec robił takie miny jakby piołunu się napił.

Mam wrażenie, że dotychczasowym komentatorom zabrakło podstawowej wiedzy o europejskiej kulturze i wykształconych przez nią schematach. Po pierwsze - nie jest to film realistyczny, tylko pewna rozrywkowo-poważna fantasmagoria. 1) Nie sądzę, by któraś para jednopłciowa chciała formalizować swój związek z takimi szykanami. 2) Nie sądzę, że na porządku dziennym są takie matki jak ta z Bagnoreggio, co innego ta z Neapolu. 3) Jestem dozgonnie pewny, że nie ma księży, którzy chcieliby pobłogosławić sakramentalnie związek sodomitów. 4) 5) itp. Stąd pewne rozwiązania fabularne - np. pożar ruin kościoła (notabene kto go spowodował?), by ślub kościelny wykluczyć, bo to by już całkowicie urągało realiom. W sumie więc - farso-groteska, całkiem fajna, choć nie bez zastrzeżeń, a zakończenie jak w amerykańskich musicalach sprzed lat. Można to nazwać ucieczką przed prawdziwym problemem, ale po co? Przecież wszystko tu nie było o prawdziwych problemach.

Zobacz także