Blask oceanu /
Lichtes Meer

Strona archiwalna

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Ten film nie jest już dostępny z powodu zakończenia licencji.

Blask oceanu /
Lichtes Meer

Ocena: 3.1 / 5 (362 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   romans dwóch całkiem różnych chłopaków
  •   pięknie pokazana codzienność marynarzy
  •   realistyczny, życiowy i mądry

Opis

Historia romansu dwóch marynarzy pracujących na kontenerowcu. Pochodzącego z Niemiec Marka i Francuza Jeana różni nie tylko charakter, ale przede wszystkim odmienne spojrzenie na życie, które przekłada się na wzajemne oczekiwania. Czy Markowi uda się szczęśliwie zacumować u boku beztrosko dryfującego od jednego portu do drugiego Jeana?

Pełne morze potrafi w okamgnieniu zmienić swój temperament. Podobnie relacja Marka i Jeana przechodzi od pożądania przez zauroczenie, zakochanie, aż po…

Film pokazywany był na międzynarodowych festiwalach filmowych m.in. w Niemczech, Austrii oraz Szwajcarii.

Obrazki

Komentarze

Przed chwilą ten film obejrzałem i szczerze jest dla mnie nudny ,to co że aktorzy są piękni ale dużo do życzenia fabuła przedstawia szkoda ,ale cóż może leprze filmy będą w przyszłości. W skali od 1 do10 daję tylko 3

Bardzo delikatny wątek nawiązującego się uczucia w mało sprzyjającym otoczeniu, narastających emocji pomiędzy dwoma mężczyznami wywodzącymi się z różnych środowisk rozmywa się niestety na tle reportażu z pracy portów, statków... Jeżeli odrzucę czysto produkcyjną część filmu, to mogę dać 3 punkty,

Teego sie nie da ogladac. Amatorszczyzna czystej
wody. Kpiny sobie robicie z widza. Czuje sie oszuka
ny w najgorszy z mozliwych sposobow. Nie lubie
kiedy sie robi ze mnie glupka ktory kupi wszystko co mu jasnie panstwo laskawie podadza. David

jeśli kogoś kręcą "filmy drogi" to może będzie zachwycony - ja mało z nudów nie padłem. W tym filmie brak jest jakiejkolwiek godnej wyróżnienia rzeczy - nudny, nudny i jeszcze raz do dupy...

A przepraszam jest jeden wątek, na który warto zwrócić uwagę - ścieżka kariery marynarza w Niemczech została dobrze i ze szczegółami przedstawiona. Jeśli takie masz marzenie i chcesz je zrealizować w Niemczech to jest to film dla Ciebie...

Szmira jakiej dawno nie oglądałem i totalna pomyłka - reżyser powinien być marynarzem - 80 proc. zdjęć to morze i kontenerowiec w brazylijskich kadrach i ujęciach po 3-4 minuty. A fabuła żadna - darujcie sobie!

Ktoś kto choć kilka godzin spędził ma statku polubi ten film i go zrozumie, tak jak zrozumie postawy bohaterów. Dla mnie był to 80 minut WSPANIAŁEGO RELAKSU Z EROTYCZNYM PODTEKSTEM I NUTKĄ TĘSKNOTY ZA PODRÓŻĄ... A GDYBY JESZCZE W TAKIM TOWARZYSTWIE...

Szczery,wrażliwy,wierny - aż sie wierzyć nie chce,że sie taki jeszcze uchował w oceanie ''fajnych'' gejowskich standartów.

Piękne zdjęcia oceanu, interesujące zdjęcia Martyniki. Film porusza ważne problemy w niedoskonały sposób.

Wróciłem do tego filmu bo wymaga uwagi. Mark i Jean są zupełnie różni. Jeden wychowany w tradycyjnej rodzinie drugi w zasadzie bez dzieciństwa. Ale obaj dopiero poznają uczucie. Reżyser prowadzi widza projekcjami i wyobrażeniami Marka, jego postrzeganiem rzeczywistości ale i z szacunkiem traktuje Jeana. W tym jest uczucie, takie rodzące się, pierwsze, pociągające, czasem bolesne ale pozostające w nas na całe życie.

To naprawdę miło spędzone 79 minut. Oryginalny sposób narracji i historia opowiadana od końca i z off-u pięknie opisują rodzące się uczucie i relację, która - jak to u marynarzy nie ma wielkich szans poza zdobywanie cennych doświadczeń. Ces't la vie! Mimo wszystko moje serce jest z Markiem, wiecznym romantykiem lojalnym wobec własnych przekonań i nie godzącym się na bycie glutem z ostrygi, przyjmującym kształt każdego naczynia, do którego się go wleje. Budujące w epoce rodzaju "każdy bierze co popadnie i kiedy chce po czym wyrzuca resztę do śmieci". Dodatkowo jako osoba która wychował się w małej wiosce nad morzem po prostu nie mogłem ocenić filmu niżej. Nie dla każdego ta bajka ale Ci co lubią spokój i plażę w Piaskach a nie gwarne trotuary w Krynicy Morskiej znajdą tu wszystko czego szukają:)

Subtelna narracja. Dużo czasu na refleksję. Ktoś tutaj pisze, że nudny... Film ma swoją poezję i nawet przez chwilę nie jest ona nudna... a wspominana nuda komentatorów to zwyczajna projekcja własnego nudnego życia, w którym jest silna potrzeba sztucznych fajerwerków, dram i innych spektakularnych, nie zawsze zdrowych uniesień przed perwersyjnymi filmami porno.

Nie bardzo wiedziałem, o co w tym filmie chodzi. A raczej wiedziałem, że o nic nie chodzi. I tyle, i kropka.

Film o niczym. Nic się nie dzieje w bohaterach. NIe będę spolerował, ale od pierwszych minut wiadomo jak się historia skończy . Koszmarne dłużyzny, które niczemu nie służą. Zmarnowana taśma filmowa.