Moja przygoda z Outfilmem zaczęła się już ładnych parę lat temu od stażu, na który trafiłem jeszcze jako student filmoznawstwa. Staż szybko zleciał, a ja zostałem z chłopakami prowadząc dział promocji. Chociaż było to bardzo dynamiczne zajęcie, w którym stale uczyłem się nowych rzeczy, od początku wiedziałem, że dużo bardziej od marketingu interesuje mnie bezpośrednie obcowanie z materią filmową. Mniej więcej trzy lata temu zacząłem rozwijać się w tym kierunku tworząc zwiastuny, klipy i inne krótkie formy. Dzisiaj jest to główna część mojej pracy, a także największa pasja, którą zajmuję się też po godzinach stawiając pierwsze kroki w montażu filmów.

W kinie szukam przede wszystkim emocji i chyba one są dla mnie najważniejszym kryterium. Jeśli coś mnie wzrusza, bawi albo przeraża, to jest dla mnie po prostu dobre - niezależnie od tematyki czy jakości technicznej filmu. Jeśli chcecie wiedzieć, co osobiście polecam Wam w katalogu Outfilmu i dlaczego, zajrzyjcie tutaj.