Matki równoległe

Chyba ostatni z jego filmów, które naprawdę mi się szczerze podobały właśnie za tą typową narracje Almodovarową i hiszpański bajzel. Postaci jak zwykle grają swoje, mają nieoczywiste wątki i spotykają ich nieoczywiste traumy. Szkoda że nikt w Polsce nie robi takich filmów.

To tylko koniec świata

Jak uwielbiam Dolana, tak moge śmiało stwierdzić że z tym filmem przekombinował. Bardzo podobna historia jest np. w filmie "Skończ z tymi kłamstwami" ale tam mimo wszystko, moim zdaniem, została lepiej "sprzedana". Trochę tu wszystko zbyt pretensjonalne.

Skończ z tymi kłamstwami

Bardzo dobry fiilm, choć motyw już został trochę wyeksploatowany, moim zdaniem. Pisarz po latach wracający do swojego rodzinnego domu/rodzinnej miejscowości, żeby na nowo otworzyć stare traumy już był pare razy, choćby u Dolana w jednym z filmów. Na plus oczywiście młody Belmondo, który jest naprawdę świetny.

Mascarpone 2 - tęczowy tort

wydaje mi sie ze to celowy zabieg, zeby wyprodukowac trzecią cześć, szkoda tylko ze to bez sensu, bo nikogo to nie obejdzie. Historyjka już nudna i nieświeża.

Pierwsza cześć była tak lekka, świeża, zupełnie inna od tego co dotychczas włosi robili. Niestety dwójka wieje nudą, jest schematyczna, powtarzalna, przegadana a przede wszystkim piekielnie głupia. Nic tu ze sobą nie gra, nic nie ma większego sensu. Rzeczy same się wydarzają a problemy same rozwiązują. Stracone 1,5h.

Peter von Kant

Nudne to takie, bardziej w stylu argentyńskiej telenoweli niż kultowego reżysera francuskiego kina. Jedyna postać, która mi się spodobała to ten służący, być może dlatego że nie otwiera w ogóle ust. Reszta jak już je otworzy to pierd*** taki kocopoły że słuchać się tego nie da.

Szczęśliwe zakończenia

OMG, chciałem cos lekkiego na sobotni wieczór ale nie myślałem że to bedzie aż tak "lekkie". Film kompletnie o niczym, pierd***e bez sensu przez 3/4 filmu, sceny kompletnie bez znaczenia, puste to takie i przede wszystkim nudne. Omal nie zasnąłem w połowie.

Samotność

Ja jebie ale gowno. Myslalem ze w polowie zasne. Ani to nie ma żadnego scenariusza, ani to nigdzie nie prowadzi. Ot taka opowiastka, bzdurka. Pedziom tutaj się moze podobac bo jest pare scen sexu i tyle. Film kompletenie o niczym.